El pueblo donde nunca pasa nada…
img
Przetłumaczony na język polski, tytuł dzisiejszego wpisu brzmi „Miejsce, w którym nigdy się nic nie dzieje” i dla osób zajmujących się zawodowo marketingiem stanowi przykład wzorcowo zorganizowanej kampanii wypromowania jako atrakcji turystycznej miejsca, które… nigdy atrakcją turystyczną nie było. Jak to się stało, i w jaki sposób osiąga się takie sukcesy?
Miejscowość, o której mówimy, to mikroskopijnej wielkości Miravete de la Sierra. Położone w prowincji Teruel, w Aragonii, liczy obecnie niewiele ponad 40 mieszkańców. Do 2008 r. było to jedno z kilku tysięcy pustoszejących, kamiennych hiszpańskich miasteczek, których rodowód sięgał wczesnego średniowiecza, i które stawały się wraz z upływem czasu „historycznymi reliktami”, zamieszkałymi przez stale zmniejszające się i starzejące społeczności.
W 2008 wydarzyło się jednak coś, dzięki czemu obecnie po wpisaniu w wyszukiwarkę Google nazwy miasteczka, pojawia się 352 000 wyników (dla porównania, Madryt ma tych wyników niewiele ponad 0,5 miliona, a słynąca z turystycznej atrakcyjności na całym świecie Barcelona – 497 000). Miravete de la Sierra stanęło tym samym w elitarnym gronie najczęściej wyszukiwanych atrakcji Hiszpanii!
Co stanowiło klucz do tego frapującego sukcesu?
Okazało się, że właściwość miasteczka, będąca wcześniej jego słabością („miejsce, w którym się nic nie dzieje”), została przekształcona i wypromowana jako jego największa atrakcja. Jak się wydaje, ogromna większość z nas zna przykłady miejsc, w których niewiele się zdarza. W przypadku jednak, kiedy wiele osób zaczęłoby o tych miejscach mówić – czy nie stanowiłoby to dla nas powodu do zainteresowania się nimi i ich odwiedzenia? Firstly make people talk about it – jak mówi cenna zasada marketingu, a grupka podeszłych wiekiem mieszkańców Miravete de la Sierra (12 osób!) wykorzystało tę zasadę z fantastycznymi wynikami.
Kampanię zaprojektował i zrealizował Argentyńczyk, Pablo Alzugaray, kierujący aktualnie Shackleton, najlepiej ocenianą agencją reklamową w Hiszpanii. W ramach działań promocyjnych dla Miejsca, w Którym się Nic nie Dzieje, zrealizowano następujące komponenty:
  • wdrożenie nowoczesnej, interaktywnej strony internetowej,
  • 4 promocyjne filmy, w których wystąpiło 12 mieszkańców Miravete de la Sierra,
  • wdrożenie podstrony z rezerwacją miejsc noclegowych,
  • wprowadzenie kampanii zasięgowej w mediach społecznościowych.
Atrakcyjność contentu zwiększono dodatkowo….przekształcając w assety reklamowe samych mieszkańców (podobizny i figurki, które można było kupić bezpośrednio na stronie). Po 4 miesiącach prac, błyskotliwie zaprojektowana kampania przyniosła niesamowite efekty – w ciągu 3 dni strona internetowa odnotowała ponad 50 tys. wejść, a miasteczko odnotowało prawdziwą inwazję zainteresowanych turystów i mediów z całego kraju. Tym samym z wysoką skutecznością zrealizowano działanie, które w naszej Agencji określamy formułą „Quick Win” – błyskawicznych, targetowanych akcji marketingowych, przynoszących naszym klientom w krótkim czasie pozytywne efekty promocyjne i biznesowe.
Przypominając wyrazisty sukces z gorącej Hiszpanii, w kolejnym odcinku bloga przyjrzymy się polskim rodzimym atrakcjom. Chciałbym przybliżyć kilka przykładów zarówno szeroko znanych miejscowości turystycznych, jak i wyszukać kilka miejsc, których obecnie się nie promuje (być może są także całkowicie nieznane), a które z całą pewnością mogłyby powtórzyć sukces Miravete de la Sierra.